Na dworcu w Bydgoszczy ja po raz pierwszy zobaczyłem osobną kabinę do palenia.

Tramwaj.

Słup z ozdobieniami.

Ulica Dworcowa, prowadzi od dworca bezpośrednio do centrum, co jest dość wygodnie. Wygodnie również wraca się nią z powrotem.

Niektóre uliczki są piękne, ale nie przesadnie.

Fajny kosz. Widać, że ktoś nad nim się postarał.

Przystanek.

Po raz pierwszy widzę złotą „Żabkę”. Na bogato.

W mieście można spotkać tabliczki informujące o samochodach wyjeżdżających z dwora. W innych miastach takiego nie spotykałem.

Starszy model tramwaju.

Coś starego (ale zrekonstruowanego).

Nawigacja miejska.

Bardziej wyrafinowana nawigacja.

Bydgoszcz posiada niesamowity kościół z ładnym fioletowym ozdobieniem w środku. Bardzo dziwnie patrzeć na coś takiego w katolickiej świątyni. Klimat jednak bardziej muzulmansko-bliskowschodni.

Głównym miejscem przeciążenia jest waterfront nad rzeką Brdą. Fasady budynków ulokowane na różnych poziomach stwarzają ciekawy kształt architektoniczny, który przyjemnie rozglądać.

Bardzo wąski zaułek, który nawet został pamiątką.

Brat poznańskiego „Bałtyku”. Z tą różnicą, że „Bałtyk” jest biurowcem, a ten widocznie jest budynkiem mieszkaniowym.

Dla porównania sam „Bałtyk”.

Ogólnie w centrum są ładne uliczki, ale nie wydzielają się w jakiś sposób w porównaniu z innymi miastami.

Jeszcze jedno miejsce przeciążenia — Młyny. Coś jak Manufaktura w Łodzi.

Fajne drzwi wejściowe.

Uliczka w starówce.

Rynek.

Wieża.

Ogólnie miasto jest dość przyjemnym, ale w moim zdaniu Toruń jednak będzie ciekawszy. Jest tam więcej interesującej architektury, takiej jak zamki czy kościoły, co robi to miasto bardziej klimatycznym.